Witam serdecznie w trzeciej i ostatniej części mojego cyklu poświęconego rozszerzeniom WordPress służącym do przyspieszenia naszych stron internetowych. Dzisiaj przedstawię wam Hummingbird, prawdopodobnie jedną z najpopularniejszych (sądząc po ilości ocen) wtyczek tego typu.

Pokazałem wam już dziecinnie prosty w obsłudze Jetpack Boost oraz dość zaawansowany Asset CleanUp. Hummingbird łączy w sobie prostotę obsługi tego pierwszego z mnogością opcji tego drugiego.
Funkcje
Po instalacji program przeprowadza nas przez prostą konfigurację optymalizacji, których chcemy dokonać. Możemy włączyć kilka funkcji związanych z cachowaniem plików naszej strony, a nawet wyłączyć konwertowanie emotikon na ich graficzny odpowiednik, czyli emoji.

Po wstępnej konfiguracji możemy wykonać test wydajności, ale w moim przypadku nie chciał on zadziałać. Na zrzucie ekranu poniżej pokazuję jak powinno to wyglądać i jak u mnie to nie wygląda.


Oprócz tego można uruchomić kompresję plików oraz leniwe wczytywanie zdjęć, jednakże to drugie jest możliwe po zainstalowaniu dodatkowej wtyczki o nazwie Smush. O tym, czym jest leniwe wczytywanie zdjęć, pisałem w pierwszej części cyklu.
Jest jeszcze kilka opcji, do których dostęp uzyskuje się po zakupieniu wersji Pro wtyczki. Jest dostępny 7-dniowy trial, po którym możemy kupić jeden z trzech poziomów funkcjonalności z opcją wyboru rozliczenia miesięcznego lub rocznego. Najtańszy pakiet kosztuje 6 dolarów miesięcznie, najdroższy – 19. W porównaniu do Asset CleanUp, to nawet znośne ceny.
Osobiste doświadczenia
Instalacja przebiegała sprawnie i nawet takiemu żółtodziobowi jak ja nie sprawiała ona problemu. Tak samo było ze wstępną konfiguracją. Może i test wydajności nie działał, ale to i tak tylko liczby. Dla mnie liczy się faktyczna poprawa wydajności, a tę dało się zauważyć. Nie mam zbyt wielu bajerów na swoim blogu, ale i tak jestem zadowolony z tego, że wszystko wczytuje się dość szybko.
Podsumowując, Hummingbird zasłużył na swoją wysoką średnią ocen. Prostota obsługi, stosunkowo szeroki wachlarz opcji za darmo (i jeszcze szerszy za dopłatą) oraz ładny interfejs – czego chcieć więcej?